Witam Was,
Mam taki maly dylemat zwiazany z tym, ze z natury jestem nieufny i wole poslugiwac sie wlasnym rozumem niz slepo wierzyc roznej masci fachowcom i znawcom tematu (chociaz zdarza mi sie niestety zapominac o tej zasadzie).
Poniewaz temat naglosnienia samochodu nie jest sprawą zbyt mierzalną, to znaczy moze o ile samo wykonanie instalacji, zabudowy i tak dalej widac golym okiem, ze ktos odpalił kiche, albo wykonal dobrze, o tyle samo polecanie doboru sprzetu, itd, nie jest juz takie oczywiste.
Wiadomo, ze jak ktos poleca jakiegos tunera od modyfikacji elektronicznych czy mechanicznych, to latwo to zweryfikowac po wynikach hamowni czy czasach osiaganych na jakis zawodach, przez samochody "od" takiego tunera.
W przypadku modyfikacji stylistycznych sprawa jest jeszcze prostsza - oglada sie zdjecia, itd. Kazdy moze latwo zdecydowac czy cos mu sie podoba czy nie i po klopocie.
Z CarAudio natomiast jest ten problem, ze jak ktos poleca jakis sprzet, to w zasadzie mozna wierzyc tylko na slowo. Zauwazylem, ze w tej "branzy", co widac rowniez na tym forum, poszczegolne osoby maja bardzo zdecydowane poglady, prefernecje, itd.
Pytanie swoje kieruje wiec glownie do znawcow i fachowcow (ale do dyskusji zachecam wszystkich uzytkownikow):
Skoro mamy Wam wierzyc na slowo (bo prawie nigdy nie podajecie konkretnych argumentow), to jakie sa Wasze kompetencje w temacie?
Czy macie jakis sluch absolutny albo przygotowanie (wyksztalcenie) muzyczne? Czy moze polegacie na wynikach jakis testow, zawodow, itd.? Moze macie jakies osiagniecia w branzy, w zawodach, whatever?
Albo inaczej, prościej - dlaczego pytajac sie o rade możemy Wam wierzyć?
Zachecam do dyskusji, mam nadzieje, ze przysluzy sie ona utrwaleniu wiarygodnosci wielu osob, a co za tym idzie tego podforum.
Hej Michał.
Może ja, mogę dodać coś od siebie w tym temacie.
Przede wszystkim bardzo duże znaczenie ma cena, związana z instalacją.
Jak ktoś dysponuję odpowiednią gotówką to może zrobić w aucie cuda, ale pytanie jest jedno, czy każdy człowiek ma takie ucho jak Np. dobry montażysta? Hm.. Moim zdaniem nie!
Moja instalacja mieści się z tego, co wiem i słyszałem w niższym przedziale finansowym, ale to jak gra wiem tylko ja a w porównaniu do serii, to to nie jest różnica, to jest przepaść!!!! Paweł zrobił z niej cudo.
Cała ta zabawa z caraudio to tak jak z tuningiem, apetyt rośnie w miarę jedzenia, owszem może nie tak jak z mocą w aucie, ale coś w tym jest.( już planuje zakup troszkę innych wysoko tonowych , ale to za jakiś czas, wszystko przez wizytę u Pawła w piątek )
Ogromnym zaskoczeniem było dla mnie jak, na radyjku samochodowym, miałem wszystko na zero, gdzie wcześniej ustawiałem wszystko według uznania i sądziłem, że to gra, nic bardziej mylnego!! ja czasami zastanawiam się czy mam z tyłu ten głośnik nisko tonowy, w ogóle go nie słychać, a dzwięk mnie powala...
Ja Np. w tym temacie, mogę polecić z całą świadomością Pawła z Car Audio System CASKP
Nie znam drugiego takiego człowieka, który ma takiego dropsa na punkcie odsłuchu muzyki.
Uwierz mi Michał, że to jest tego typu człowiek, który nie zdziera kasy z kolejnego klienta, tylko oddaje się całkowicie tworząc coś w aucie.
Pozdrawiam
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
...wywołam zapewne wiele kontrowersji swoim postem, ale skoro zaprosiłeś do dyskusji, to się wypowiem ze zupełnie innej bajki. Na początek, car audio, jako zjawisko, jest moim zdaniem, jak zresztą wiele innych zajwisk, uprawiane przez ściśle określoną grupę osób. Osoby te mają nadwyżki finansowe, często niemałe, wniosując z nakładów, a ich głównym celem jest uczynienie swojego auta w aspekcie nagłośnienia możliwie niepowtarzalnym. Jest to sposób na wyróżnienie się z szeroko rozumianego tłumu równie dobry, jak uprawianie wspinaczki skałkowej, wyznawanie prawd ezoterycznych, itp... Cel więc wydaje mi się zdefiniowałem. Jak widać, nie wspomniałem o poruszonym przez Ciebie aspekcie - muzyce, jakości jej odbioru, wrażeniach słuchowych. Należę do osób wyposażonych w dość dobrze rozwinięty narząd słuchu, amatorsko gram na kilku instrumentach (gitara, akordeon, pianino), uwielbiam słuchać zarówno arii operowych, jak i każdej interesującej muzyki. Dlatego z tego punktu widzenia w mojej opinii auto jest ostatnim miejscem, w którym możliwe jest połączenie w spójną całość wrażeń, jakich może dostarczyć słuchanie muzyki z przestrzenią, w której te wrażenia są odbierane. Już wyjaśniam, o co mi chodzi. Zauważam, że cechą systemów car audio jest trzymanie się po części zasady "im głośniej, tym lepiej" lub "im bardziej spektakularnie, tym lepiej". Dlatego trudno sobie wyobrazić zestaw car audio bez ogromnych głośników (wypełniających szczelnie bagażnik), potężnych wzmacniaczy zasilanych z baterii równie potężnych kondensatorów i alternatywnych źródeł zasilania. Ludzie się różnią pomiędzy sobą (i całe szczęście, bo trudno byłoby wytrzymać z większą ilością takich marud jak ja), dlatego dla niektórych nadmiar decybeli wydobywający się poprzez otwarte klapy bagażników mają w sobie urok. Tylko przy takiej ilości decybeli trudno rozróżnić, czy wydobywają się z głośników firmy renomowanej, czy niezbyt renomowanej, czy odtwarzacz CD jest topowym alpinem, czy kiepskim nonamem. A wszystko to mija się z sensem słuchania muzyki, która sama w sobie jest, że użyję przenośni, dzieckiem ciszy. Ciszy, o której w jadącym aucie nie ma mowy nawet przy wpompowaniu tony pianki we wszystkie wolne przestrzenie. Inwestowanie w zestaw car audio ma sens, ale tylko wówczas, jeśli na siłę nie będzie się dowodziło, że zrobiło się to wyłącznie dla wrażeń natury artystycznej. W każdym innym przypadku nietrzeszczący zestaw fabryczny będzie wystarczający :diabelski_usmiech
Skoda Octavia Kombi II 2005r. 1.9TDI 77kW Elegance czerń magiczna - sprzedana...
Renault Scenic III 1.4TCe 2010 - jest...
car audio, jako zjawisko, jest moim zdaniem, jak zresztą wiele innych zajwisk, uprawiane przez ściśle określoną grupę osób. Osoby te mają nadwyżki finansowe, często niemałe, wniosując z nakładów, a ich głównym celem jest uczynienie swojego auta w aspekcie nagłośnienia możliwie niepowtarzalnym. Jest to sposób na wyróżnienie się z szeroko rozumianego tłumu
czyli uważasz, że na każde hobby bądz zainteresowanie, trzeba wydawać kupe pieniędzy tak :?:
Dlatego z tego punktu widzenia w mojej opinii auto jest ostatnim miejscem, w którym możliwe jest połączenie w spójną całość wrażeń, jakich może dostarczyć słuchanie muzyki z przestrzenią, w której te wrażenia są odbierane.
hm... też tak kiedyś uważałem, ale jak zrobi się "scene" pod kierowce to możliwość, odsłuchu jest niemożliwa :!:
Zauważam, że cechą systemów car audio jest trzymanie się po części zasady "im głośniej, tym lepiej" lub "im bardziej spektakularnie, tym lepiej". Dlatego trudno sobie wyobrazić zestaw car audio bez ogromnych głośników (wypełniających szczelnie bagażnik), potężnych wzmacniaczy zasilanych z baterii równie potężnych kondensatorów i alternatywnych źródeł zasilania.
Dobry montażysta zbuduję Ci tak audio, że nie będzie mowy o ogromnych głośnikach i całej reszcie którą wypisujesz.
Inwestowanie w zestaw car audio ma sens, ale tylko wówczas, jeśli na siłę nie będzie się dowodziło, że zrobiło się to wyłącznie dla wrażeń natury artystycznej
Widzisz, tym stwierdzeniem, zaprzeczasz całej wypowiedzi :wink:
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
MiKruS, tak się w niedzielne popołudnie wczytałem w Twojego posta i pomyślałem sobie że po pierwsze to z takim car audio jest bardzo podobnie jak z home theater, dla jednego 5 plastikowych głośników i amp+dvd+radio w jednym to jest już kino domowe a dla drugiego człowieka to i Harman Kardon gra kiepsko...
druga sprawa to że IMHO forum card audio nie może być z założenia wyrocznią - nwet jakby sami fachmani się tam wypowiadali, ponieważ sprawach audio można się dość mocno kłócić nawet będąc ucho w ucho
wydaje mi się żę największy pożytek z tego forum jeżeli idzie o merytoryczną wartość wątków może być w dziedzinie techniki i pewnych rozwiązań praktycznych montażowych itd... bo tak czy owak wrażenia "jak to zagra" pozostają w subtelnej sferze subiektywnej :diabelski_usmiech
No wiec wlasnie Panowie - jak sami zauwazyliscie jest to temat bardzo plynny. Nie da sie tego obiektywnie zmierzyc, jak wspomnianych osiągów zegarkiem czy mocy na hamowni.
Stylistyki tez nie da sie zmierzyc, ale mozna zobaczyc na zdjeciach czy cos nam sie podoba czy nie.
Z caraudio jest tak, ze mozemy wlasciwie wierzyc komus jedynie na slowo, bo umowmy sie, ze mozliwosci odsluch sprzetu przed jego zakupem sa ograniczone - chyba, ze ktos ma czas, zeby jezdzic po targach, firmach, itd, a wiadomo, ze nie jest to proste.
Dlatego napisalem ten temat. Zeby dac szanse osobom, ktore sa autorytetem na tym forum napisania dlaczego tym autorytetem są!
Nie wystraczy mi, ze ktos robi dobre wrazenie, bo jest pewny swoich poglądow czy przekonan. Ja sie pytam DLACZEGO?
No wiec wlasnie Panowie - jak sami zauwazyliscie jest to temat bardzo plynny. Nie da sie tego obiektywnie zmierzyc, jak wspomnianych osiągów zegarkiem czy mocy na hamowni.
tak się nieszczęśliwie składa że można przynajmniej próbować ocenić :szeroki_usmiech
jest jakaś płyta testowa, są jakieś zasady oceny - niekonieczie musi mieć to przełożenie na "granie", ale pewne zasady są
Zamieszczone przez MiKruS
Stylistyki tez nie da sie zmierzyc, ale mozna zobaczyc na zdjeciach czy cos nam sie podoba czy nie.
czyli da się znowu ocenić :szeroki_usmiech - tym razem "rzemieślniczą biegłość", pomysłowość i ewentualnie jakość wykonania instalacji
Zamieszczone przez MiKruS
Z caraudio jest tak, ze mozemy wlasciwie wierzyc komus jedynie na slowo, bo umowmy sie, ze mozliwosci odsluch sprzetu przed jego zakupem sa ograniczone - chyba, ze ktos ma czas, zeby jezdzic po targach, firmach, itd, a wiadomo, ze nie jest to proste.
tu niestety trzeba poswiecic czas - na odsłuchy, na wymiane opinii, na lekture prasy "fachowej" albo ... zadac pytanie na forum :diabelski_usmiech
Zamieszczone przez MiKruS
Dlatego napisalem ten temat. Zeby dac szanse osobom, ktore sa autorytetem na tym forum napisania dlaczego tym autorytetem są!
Nie wystraczy mi, ze ktos robi dobre wrazenie, bo jest pewny swoich poglądow czy przekonan. Ja sie pytam DLACZEGO?
ponieważ "biję" tu sporo "piany" w tej tematyce czuje się "wezwany do tablicy" :szeroki_usmiech
swoje propozycje opieram własne wiedzy zdobytej różnymi sposobami,
a ponieważ wyrosłem z etapu kilkunastu lub nawet kilkudziesieciu głośników w autku staram się przekazać innym pewne podstawowe zasady
ze skutkiem różnym k , chociaż wydaje mi się ( :twisted: ), że grupa zadowolonych z mojego doradztwa jest liczniejsza od grupy "niezadowolonej"
With age comes wisdom, but sometimes age comes alone
Inwestowanie w zestaw car audio ma sens, ale tylko wówczas, jeśli na siłę nie będzie się dowodziło, że zrobiło się to wyłącznie dla wrażeń natury artystycznej
Widzisz, tym stwierdzeniem, zaprzeczasz całej wypowiedzi :wink:
Chyba potwierdzam, a nie zaprzeczam Car audio jest tak samo dla ludzi, jak wiele wiele innych rzeczy. Trudno mi jednak znaleźć dla tego uzasadnienie inne, niż takie, że ludzie robią to głównie po to, aby się wyróżniać, a nie po to, by czerpać z tego przyjemność natury doznaniowej (no chyba, że doznanie ma się sprowadzać np. do bólu bębenków, a nie do tego, żeby docenić ten prosty fakt, że wokalista trafia precyzyjnie w nuty k ).
Skoda Octavia Kombi II 2005r. 1.9TDI 77kW Elegance czerń magiczna - sprzedana...
Renault Scenic III 1.4TCe 2010 - jest...
Jestem realistą, zadaj sobie pytanie ile godzin spędzasz w aucie, jaka wartość sprzętu będzie w aucie zainstalowana (biorąc pod uwagę polskich złodzieji) oraz stan dróg w poslce :diabelski_usmiech czy warto wpakować kilka tysięcy na podwyższenie ryzyka kradzieży żeby tylko głośniej grało w oczekiwaniu na zielone światło ?? :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
Trudno mi jednak znaleźć dla tego uzasadnienie inne, niż takie, że ludzie robią to głównie po to, aby się wyróżniać, a nie po to, by czerpać z tego przyjemność natury doznaniowej (no chyba, że doznanie ma się sprowadzać np. do bólu bębenków, a nie do tego, żeby docenić ten prosty fakt, że wokalista trafia precyzyjnie w nuty k ).
z jednej strony "urzekła mnie Twoja historia",a z drugiej przykrość że poprawa brzmienia samochodowego systemu audio
sprowadza się wg Ciebie tylko do zwiększenia ilości generowanych decybeli
mam nadzieję, że będziesz miał kiedys możliwość odsłuchu porządnej instalacji audio w autku i być może będziesz w stanie zweryfikować swoje stanowisko k
[ Dodano: Nie 12 Lut, 06 20:27 ]
Zamieszczone przez handzol
czy warto wpakować kilka tysięcy na podwyższenie ryzyka kradzieży żeby tylko głośniej grało w oczekiwaniu na zielone światło ?? :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
jesteś kolejnym który sprowadza poprawę nagłośnienia autka do zwiększenia ilości generowanych decybeli :evil:
With age comes wisdom, but sometimes age comes alone
Niewiele pewnie wniose dop tematu ale cos dopdam od siebie.Juz 2 razy zaufalem koledze jesli chodzi o car-audio i jestem zadowolony,jesli ktos siedzi w temacie to dobrze doradzi.Dzieki niemu zdobylem 3 puchary 2 w dbDragu i 1 w Rookie Cup i wcale niewydalem kupe szmalu na jakis sprzet z najwyzszej połki.Wnioski,czasem warto zaufac komus kto siedzi w tej branzy i ma troche wiedzy. k
No ale wlasnie wszyscy mysla ze jak ktos ma fajne audio to slucha "łupanki" z maksymalną ilością decybeli.. Gro ludzi lubi slyszec dokladnie kazdy instrument i kazdy dźwięk .. a niektóre instalacje są nawet nie widoczne dla oka złodzieji.. :szeroki_usmiech
Kwota za ktora auto bedzie grac, a nie wytwarzac decybele ze wzmaniaczy 2kW lub wiecej to jakies 2,5-3 tys zl lacznie z radiem. Zwroccie uwage ile kosztuje, seryjny 'lepszy' zestaw np radio (doplata rzedu 1,5tys zl) plus zestaw glownikow, ktory moglby sie sprawdzic przy tworzeniu kina samochodowego za kolejne 3tys w doplacie. Fakt dostaje sie integralnosc i to jest duzy plus, ale na tym plusy sie koncza.
Kilka osob, widze chce przyrownac zabudowy, robione przez firmy CA typu 'show' ktore maja za zadanie przyciagnac klienta a nie byc praktyczne. Naprawde w Octavi da sie zrobic wszystko tak, ze auto dla zwyklego Kowalskiego nie straci NIC z funkcjonalnosci.
Dlaczego ludzie mowia, ze jedne glosniki graja lepiej inne gorzej. Prasa fachowa, nie koniecznie polska testuje takie glosniki tak samo jakby to byla nowa opona, zestaw skrobaczek czy obojetne co innego. W takim tescie podawane sa wyniki (chocby charakterystki glosnikow) i to moze kazdemu nie musi nic mowic, ale tak samo nie kazdego interesuje jaka charakterystyke KM/Nm ma jego silnik.
Podniesc wartosc samochodu. Glosniki wzmacniacz, radio (nie zawsze) mozna zainstalowac tak, ze nikt patrzacy z zewnatrz nie bedzie wiedzial co tam jest, a juz montaz tak prozaicznej rzeczy jak alu felgi plus oponki, kosztujace nieraz wiecej niz dobrej klasy audio widzi kazdy, kto stanie kolo samochodu. Tak wiec to nie jest dla mnie argument, ze to przyciaga lepkie rece.
Jeszcze raz, CA w wykonaniu dla wiekszosci z nas to NIE MUSI byc zestaw glosnikow za 16tys zl, do tego jednostka glowna za kolejne 15tys. Dwa wzmacniacze, subwoofer za kolejne 25tys i do tego zabudowa za nieraz 10tys zl. Na takie elementy w Polsce moze pozwolic sobie kilka osob, a zawodnicy startujacy w zawodach CA maja proste zestawy, radio, zestaw glosnikow przod, wzmaniacz i ew. subwoofer. Cena jak juz wspomnialem na poczatku. Jedni spedzaja 2godziny dziennie w aucie inni 12 i wiecej godzin. Takie wygluszenie samochodu, moze rowniez wplynac pozytywnie na komfort podrozy :wink:
Chyba potwierdzam, a nie zaprzeczam Car audio jest tak samo dla ludzi, jak wiele wiele innych rzeczy. Trudno mi jednak znaleźć dla tego uzasadnienie inne, niż takie, że ludzie robią to głównie po to, aby się wyróżniać, a nie po to, by czerpać z tego przyjemność natury doznaniowej (no chyba, że doznanie ma się sprowadzać np. do bólu bębenków, a nie do tego, żeby docenić ten prosty fakt, że wokalista trafia precyzyjnie w nuty k ).
Stary posłuchaj dobrego sprzętu to pogadamy.
Rozumię że dla Ciebie musi być przestrzeń, w której nosi się dzwięk i nie pękają bębenki tak :?:
Bez jaj :lol:
Jeden odsłuch sprzętu, nie koniecznie za kupe kasy :!: , ale zmontowany jak należy i zmienisz zdanie :wink:
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
Bardzo sie ciesze, ze w tym temacie padaja wyczerpujace wypowiedzi.
Zeby nie bylo niedomowien, napisze skad pomysl takiego tematu z mojej strony. Przy okazji Nexus, masz racje, bo miedzy innymi Ciebie wzywam do tablicy.
Napisze prosto z mostu. Na tym podforum zaistniala sytuacja troche... monofoniczna. Tzn. forum to zaczelo grac jednym glosnikiem.
W zasadzie od jakiegos czasu dochodzi do wrecz komicznych sytuacji, ze nawet jak ktos sie o cos pyta, to pada odpowiedz - zapytaj Nexusa albo CSKAP, albo kogos tam jeszcze. W sumie sporo tematow mogloby sie w ogole nie zaczynac, bo wystarczyloby napisac do ktorejs z tych osob na PW.
W zasadzie zamiera jakakolwiek polemika/dyskusja. To znaczy ona moze i jest, ale linia podzialu przebiega pomiedzy tymi, ktorzy wiedza co jest najlepsze, a tymi co maja tuby i sie nie znaja.
Nie jest to imho dobra sytuacja, bo forum zatrzymuje sie w rozwoju.
Zeby temu przeciwdzialac prosze Was o wprowadzenie kilku zasad:
1. Koniec rownowaznikow zdan. Jesli piszemy, ze jakis glosnik, wzmacniacz, czy inny kondensator jest najlepszy/gowniany/itd, to piszemy dlaczego. Czy go odsluchalismy, skad to wiemy, dlaczego tak uwazamy, itd.
Generalnie wypowiedzi maja byc pelne. Zgrywać szpeca poprzez rzucenie jednego zdania, ktore duzo sugeruje, ale niewiele mowi, moze kazdy. Takie metody stosuja coponiektorzy przygraniczni tunerzy, ktorzy chca sie zgrywac na cfffaniakow i takiej metodzie mowimy NIE!
2. Szacunek - jesli ktos bladzi we mgle, to nie znaczy, ze jest cienias. Jesli uwazacie, ze nalezy go nawrocic, to robcie to zachecajac go, a nie wdeptujac w glebe.
3. Portfel - radze w niego nie zagladac zbyt gleboko, bo moze sie komus zrobic przykro (z roznych wzgledow). Sa na tym forum osoby, ktore pakuja cala swoja kase w samochod (pelne uznanie dla pasji), ale sa tez tacy, ktorzy mogliby za polowe swojej miesiecznej pensji zrobic sobie "najmocniejsza pompe w Polsce" albo inne cuda, ale tego nie robią, bo maja inne priorytety i cele w zyciu.
Oczywiscie jesli ktos pyta sie, ze cos chce zrobic z CA, to jak najbardziej nalezy zadac mu pytanie ile chce na to wydac (bo bez tego sie nie da), ale nie moze to byc przedmiotem napietnowania albo oceny w jedna lub druga strone (za duzo, za malo).
4. Tolerancja - nie mierzymy wszystkich jedna miarą. Jesli ktos chce filharmonie w samochodzie, to pomagamy mu zrobic filharmonie. Natomiast jesli ktos chce minimalnie ulepszyc sobie fabryczny sprzet jak najmniejszymi srodkami, to ma byc zrozumiany. Namawianie go na wypas mija sie z celem, bo czlowiek co najwyzej sie zrazi i poslucha "fachowca" w MediaMarkt.
Generalnie przestajemy zgrywac mistrzow - ktos sie pyta to odpisujemy, albo wskazujemy archiwum. Ktos zadaje glupie pytanie to piszemy mu dlaczego uwazamy, ze pytanie jest glupie, itd.
Na zakonczenie, zeby ktos nie pomyslal, ze to sprawa osobista, albo cos w tym stylu. Np. z Nexusem, ktory zostal tu wywolany znamy sie dobrze i mysle lubimy sie wzajemnie (?). Dodatkowo osobiscie korzystam dosc czesto z oferty Michala, bo czlowiek jest slowny, wiarygodny i zna sie na rzeczy.
W kazdym razie chodzi o to, zeby z tego forum mogl korzystac kazdy i nikt nie moze go do tego zniechęcać, nawet jesli jest to w niezamierzony sposob. Apel kierowany jest do WSZYSTKICH!
Mam nadzieje, ze bede dobrze zrozumiany w tym moim stanowczo za dlugim poscie.
Pozdrawiam - PEACE
AREK Gratuluje sukcesów tylko podaj kwotę tych niewielkich nakładów,dla wielu to moze być kosmos!
dzieki za gatulacje.Co do kwoty to mysle ze jak na octavke ktos ma to i na audio te 2-3tys zl tez uzbiera.
No ale wlasnie wszyscy mysla ze jak ktos ma fajne audio to slucha "łupanki" z maksymalną ilością decybeli.. ..
wiekszosc tak mysli ale tak nie jest,fajne nagłosnienie pomaga posluchac'czysto' muzyki
a zawodnicy startujacy w zawodach CA maja proste zestawy, radio, zestaw głosnikow przod, wzmaniacz i ew. subwoofer.
to własnie siedziało zawsze u mnie,zamiast boofera mała skrzynka +wygłuszenie całego auta k
Jeden odsłuch sprzętu, nie koniecznie za kupe kasy , ale zmontowany jak należy i zmienisz zdanie
zgadzam sie z Toba.Nigdy niechcialem wzmaka pod przednie glosniki az do mometu kiedy posluchalem jak sie zachowuja po podlaczeniu niewielkiego "grzejniczka".
...Dzięki przede wszystkim, że jeszcze żyję, bo zdaję sobie sprawę, że myślę stereotypowo Chętnie posłuchałbym kiedyś zestawu, który będzie rzeczywiście dobry (i niekoniecznie drogi). Ja się lubię nawracać, tylko muszę mieć argumenty przemawiające za tym. k
Skoda Octavia Kombi II 2005r. 1.9TDI 77kW Elegance czerń magiczna - sprzedana...
Renault Scenic III 1.4TCe 2010 - jest...
...Dzięki przede wszystkim, że jeszcze żyję, bo zdaję sobie sprawę, że myślę stereotypowo Chętnie posłuchałbym kiedyś zestawu, który będzie rzeczywiście dobry (i niekoniecznie drogi). Ja się lubię nawracać, tylko muszę mieć argumenty przemawiające za tym. k
tu może Cię przekonać wyłącznie odsłuch takiego systemu, a nie opowieści na jego temat k
With age comes wisdom, but sometimes age comes alone
Ja moge dodac cos od siebie...
Kiedys sie bawilem w car audio ,ale zmierzalem zla droga :twisted: czyli glosniki z tylu troj-drozne i do tego 2 tuby w bagazniku :diabelski_usmiech
Po zakupie occty postanowilem cos zmienic
Kupilem radio Alpine 9812rb i zamontowalem przy odbiorze auta z salonu.
Glosniki seryjne w polaczeniu z tym radiem(i napewno nie tylko z tym) byly kupa :wink:
Podjechalem do jednej z firm car audio w wawie ,kupilem i zamontowalem u nich glosniki polecone przez nich : hertz esk165s (nigdy ich nie slyszalem i nie mialem pojecia co to za firma ,zaufalem po prostu tej firmie CA) . Poprawa w graniu po montazu byla juz bardzo duza w porownaniu do serii. Dodatkowo przy montazu dowiedzialem sie ze trzeba wygluszyc drzwi. W tym temacie nie mailem jeszcze pojecia co to jest i do czego sluzy. Poszperalem w necie oraz na forum pojawialy sie tematy na ten temat, wiec juz wiedzialem o co chodzi.
Przejezdzilem do konca gwarncji na takim zestawie i postanowilem wygluszyc wreszcie drzwi (zaluje ze tak pozno). Po wygluszeniu drzwi ,zalozeniu dystanowz mdf-u i podpieciu tych samych glosnikow pod wzmak. Zaczelo to wreszcie grac :diabelski_usmiech Tylko w tym ukaldzie widze slabe punky moich hertzow i zaluje ze nie wyplulem wiecej kasy na model z wyzyzej polki (ale nie powiem ze zle mi doradzono bo nie chcialem wydac wiecej niz 500zl na glosniki myslalem ze to itak bylo duzo :wink: ).
A wiec tak nie majac wlasnej wiedzy co i jak gra ,trzeba komus zaufac zeby cos kupic dobrego ,bo samemu w tym ukaldzie to mozna isc do media markt i kupic jakas kupe za te same pieniadze
Nasowa sie tez pytanie po co sie w to wszystko bawilem i kase wydawalem ,odpowiedz jest prosta slucham muzyki glownie w samochodzie poniewaz spedzam czesto po 4-5h co dziennie w aucie i tylko tam mam czas sluchac muzyki. Do tego jak mam suba w aucie to czasami lubie masaz na plecach :wink: Poprawia to zdecydowanie komfort podrozowania. Dotatkowo inwestycja w ten spzret moze byc tylko jednorazowa (o ile nie zostanie skradziony), mozna to wszystko potem przekladac do nastepnego auta (tylko wygluszenie trzeba na nowo dlubac).
Dodatkowo nalezy pamietac ze nie zaleznie od tego czy ktos ci doradzi dobry sprzet (slyszal go ,widzial testy i opinie) to i tak ktos moze byc nie zadowolony ,poniewaz ma inny sluch i np. gust :roll: Najlepiej jezeli ci kots cos doradzi ,to poszukac jeszcze w necie innych opini na ten temat zeby potem nie bylo pretensji ze to nie to czego szukalem.
...Dzięki przede wszystkim, że jeszcze żyję, bo zdaję sobie sprawę, że myślę stereotypowo Chętnie posłuchałbym kiedyś zestawu, który będzie rzeczywiście dobry (i niekoniecznie drogi). Ja się lubię nawracać, tylko muszę mieć argumenty przemawiające za tym. k
No i tu masz racje
Jak się odsłucha fajny sprzęt, to można zobaczyć tą PRZEPAŚĆ :diabelski_usmiech
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
POPIERAM, posłuchałem i sie zakochałem, najpierw jednak dokończenie mechaniki u naszego Masty Wojtka, a potem szlakami mojego kochanego braciszka czyli Audio.
Chyba że Bob Budowniczy pochłonie wydatki na pasje
"Życie jest bezwzględne, nie lituje się nad nikim"
Pokój jego duszy - Kris 27-09-2003
Pionek znów gra.......
Rodzinne Combiaczki AHF i BKD by ALI oraz E 30 www.dynosoft.pl
Zakładam, że w CA rożnice między poszczególnymi głośnikami, radiami itp są i to całkiem spore przy odpowiednim nakładzie kasy.
Kiedyś interesowałem się trochę sprzętem domowym i muszę powidzieć że moje mniemanie o jakości dzwięku drastycznie uległo zmianie.
Większość ludzi patrzy na dyskusje o CA jak o jakimś S-F. Chciałbym napisać że nie trzeba być audiofilem żeby odczuć różnicę między całymi systemami dzwięku. Ucho przeciętnego Kowalskiego usłyszy nowe brzmienie muzyki słuchanej od lat... nowe dzwięki, których wcześniej nie było słychać, jakiś taki badziej naturalny głos pisenkarza(piosenkarki).
Niedowiarkom proponuje jakiś odsłuch głośników w ich w miarę naturalnym środowisku - czytaj samochód- a nie na ścianie w ogromnym sklepie gdzie odległość między głośnikami wynosi kilka metrów.
Mam więc pytanie jeżeli chodzi o jakiekolwiek działania w nowym samochodzie jeśli chodzi o zmiany 'na lepsze'.
Jak gwarancja traktuje wymianę głośników, fabrycznego radia, wytłumienie drzwi, rozkręcanie tapicerki w celu wymiany przewodów, głośników i innych elementów systemu grającego?
Jak dobre lub jak złe są oryginalne radia? Chodzi mi o to czy wymiana głośników fabrycznych na inne, lepsze spowoduje że radio będzie przeżywało swoją drugą młodość?
Załużmy że były by to głośniki za około 500-600zł (tylko przód) i nie proponujcie konkretnych modeli
Komentarz